Projekt bez PM: cisza, która trwa krótko

Każdy projekt IT w momencie, gdy PM odchodzi, wchodzi w okres ciszy pozornej stabilności.
Zespół wykonuje zadania, sprinty są realizowane, dokumentacja „jest kompletna”, a interesariusze nie zgłaszają zastrzeżeń.

Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda dobrze.
Na drugi — projekt wchodzi w strefę ryzyka, której nie da się przewidzieć patrząc tylko na taski w Jirze.

To cisza, która trwa zaledwie kilka tygodni.
Potem pojawiają się symptomy, które trudno już zatrzymać bez interwencji.

1. Pierwsze symptomy: decyzje bez kontekstu

Nowy lub brakujący PM podejmuje decyzje w oparciu o:

• formalną dokumentację,

• raporty i backlog,

• własną intuicję.

Co nie trafia do tych źródeł?
Wszystko, co buduje kontekst projektu:

• powody wcześniejszych decyzji,

• zależności między zadaniami niewidoczne w backlogu,

• subtelne priorytety klienta i zespołu,

• niewypowiedziane ryzyka, które „czają się pod powierzchnią”.

Wynik? Decyzje są poprawne formalnie, ale często nieefektywne strategicznie.

2. Drugi tydzień: eskalacje i presja narastają

Po upływie kilku dni ciszy pojawiają się pierwsze oznaki chaosu:

• zadania zaczynają się dublować lub zalegać,

• komunikacja z klientem staje się niepewna,

• zespół zaczyna pytać o kierunek, którego nikt nie może określić,

• drobne problemy eskalują do poziomu kierownictwa.

Cisza przeradza się w szum problemów, który jest trudny do opanowania.

3. Trzeci tydzień: presja na zespół i utrata kontroli

Zespół czuje brak stabilności:

• brak jasnych decyzji = brak pewności działania,

• brak kontekstu = poczucie chaosu,

• eskalacje = napięcie w relacjach z interesariuszami.

To moment, w którym projekt wchodzi w fazę krytyczną, a cisza początkowa przestaje być złudzeniem bezpieczeństwa.

4. Efekt domina w pełnej sile

Brak PM lub brak odpowiedniego handoveru uruchamia znany schemat:

1. Brak wiedzy → błędne decyzje

2. Błędne decyzje → eskalacje

3. Eskalacje → presja na zespół

4. Presja → kolejne rotacje PM lub interwencje kierownictwa

5. Rotacje → jeszcze większy chaos

Każdy krok jest logiczny i przewidywalny, ale rzadko obserwowany, dopóki nie jest za późno.

5. Dlaczego „projekt bez PM” to iluzja bezpieczeństwa

Cisza w projekcie działa jak pułapka:

• formalne raporty pokazują postęp,

• backlogy wyglądają kompletne,

• sprinty są zamykane,

…a tymczasem projekty tracą kontekst, spójność priorytetów i relacje z interesariuszami.

To jest moment, w którym wiele organizacji odkrywa, że nie da się zarządzać projektem wyłącznie narzędziami — potrzebna jest wiedza kontekstowa i systemowy handover.

6. Wnioski dla liderów i PM

• Projekt bez PM może działać krótko, ale ryzyko narasta wykładniczo.

• Formalna dokumentacja nie zastąpi wiedzy kontekstowej i relacji.

• Cisza w projekcie nie jest oznaką bezpieczeństwa — jest zwiastunem efektu domina, który może zniszczyć harmonogramy, morale zespołu i relacje z klientem.

Świadomość tego zagrożenia to pierwszy krok do ochrony projektów IT przed chaosami po zmianie PM.