Metoda Ivy Lee – prostota, która odmieniła produktywność całych pokoleń
W świecie, w którym każdy goni za efektywnością, innowacją i doskonałymi narzędziami, historia Ivy Lee brzmi niemal jak legenda.
Bo oto pojawia się człowiek, który jednym prostym pomysłem sprawił, że ludzie zaczęli kończyć to, co naprawdę ważne.
Bez aplikacji, bez systemów, bez nadmiaru – za to z dyscypliną i koncentracją.
Geneza metody – spotkanie, które przeszło do historii zarządzania
Początek XX wieku. Charles M. Schwab, prezes potężnej korporacji Bethlehem Steel, szuka sposobu, by jego menedżerowie pracowali bardziej efektywnie.
Zatrudnia Ivy Lee, doradcę ds. produktywności, który proponuje mu zadziwiająco prostą metodę.
Lee mówi:
„Daj mi 15 minut z każdym Twoim menedżerem, a jeśli po 3 miesiącach nie zobaczysz efektu — nie zapłacisz mi nic.”
Kilka miesięcy później Schwab wysyła Lee czek na… 25 tysięcy dolarów (równowartość ponad 400 tys. dzisiejszych dolarów).
Dlaczego? Bo metoda działała.
Na czym polega metoda Ivy Lee
Zasada jest banalna, ale genialna w swojej prostocie.
Każdego dnia:
Zapisz 6 najważniejszych zadań, które musisz wykonać następnego dnia.
Ułóż je w kolejności ważności.
Następnego dnia zacznij od zadania numer 1 i nie przechodź dalej, dopóki go nie skończysz.
Jeśli coś zostanie niewykonane – przenieś to na listę kolejnego dnia.
Powtarzaj codziennie.
To wszystko.
A jednak ten prosty rytuał ma w sobie potężną moc – bo wymusza priorytetyzację, skupienie i zakończenie.
Dlaczego metoda Ivy Lee działa
Większość z nas tonie nie w braku czasu, ale w braku jasności.
Mamy dziesiątki „ważnych” zadań, które konkurują o naszą uwagę.
Metoda Ivy Lee eliminuje ten chaos.
Oto dlaczego jest tak skuteczna:
Wymusza decyzję. Nie możesz mieć 20 priorytetów.
Usuwa iluzję multitaskingu. Skupiasz się na jednym zadaniu – i robisz je naprawdę dobrze.
Buduje rytuał. Powtarzalność tworzy porządek, a porządek uwalnia energię.
Zamienia planowanie w działanie. Nie analizujesz – wykonujesz.
Jak pisał sam Lee:
„Skuteczność nie polega na robieniu więcej rzeczy. Polega na robieniu właściwych rzeczy we właściwej kolejności.”
Zastosowanie w pracy Project Managera i lidera
W roli Project Managera, lidera zespołu czy kierownika programu — ta metoda może stać się Twoim codziennym kompasem.
💼 W praktyce projektowej:
Zamiast 50 zadań w Jirze – codziennie 6 kluczowych, które faktycznie przesuwają projekt naprzód.
Rano: ustal, które mają największy wpływ na wartość biznesową, ryzyka lub klienta.
W ciągu dnia: nie przeskakuj między zadaniami.
Wieczorem: przejrzyj listę, oceń postęp, przenieś niedokończone zadania.
🌱 W życiu lidera:
6 rzeczy dziennie – w tym jedna strategiczna.
Czas na rozwój zespołu, relację z klientem, mentoring, refleksję.
Regularność, która buduje poczucie spokoju i kontroli.
Jak połączyć metodę Ivy Lee z innymi podejściami
| Metoda | Jak się łączy z Ivy Lee |
|---|---|
| Macierz Eisenhowera | Pomaga określić, które z 6 zadań powinny się znaleźć na liście (ważne, nie tylko pilne). |
| ABCDE Briana Tracy’ego | Pozwala nadać priorytety – Twoje „A” zadania to właśnie początek listy Ivy Lee. |
| MoSCoW | Idealne do filtrowania wymagań przed ich wpisaniem na listę. Najpierw Must have, potem reszta. |
| Pomodoro i Time-Blocking | Pomagają zrealizować każde z 6 zadań w skoncentrowanych blokach czasowych. |
Jak wdrożyć metodę Ivy Lee w zespole
Zacznij od siebie.
Przez 2 tygodnie stosuj metodę codziennie – pokaż, że działa.Wprowadź ją w rytuał zespołu.
Na koniec dnia: każdy członek zespołu spisuje 6 kluczowych zadań na jutro.Weryfikuj wpływ.
Co tydzień omawiajcie, które z zadań faktycznie miały największą wartość.Uczyń z niej kulturę priorytetów.
Nie chodzi o to, by robić więcej – ale by robić właściwie.
Podsumowanie
Metoda Ivy Lee to antidotum na chaos współczesnej pracy.
Uczy prostoty, która nie jest prymitywna — jest strategiczna.
Bo prawdziwa produktywność nie rodzi się z przepełnionych kalendarzy,
ale z jasności celu i konsekwencji w działaniu.
🔗 Z tej samej serii o priorytetyzacji i produktywności:



