Aby dać z siebie 120%, czasem musisz zejść do 0 – wyłączyć się, zrobić krok w tył i nabrać dystansu.
Łatwo zatracić szerszy obraz sytuacji, szczególnie pracując nad skomplikowanymi projektami, które wymagają pełnego zrozumienia wszystkich zależności, poświęcamy się całkowicie, często pracując 10-12 godzin dziennie, szczególnie gdy trzeba postawić na nogi problematyczny projekt. Dlatego właśnie warto zatrzymać się na chwilę, odciąć od projektowych wyzwań i pozwolić sobie na chwilę „resetu”.
W moim przypadku wyjście do lasu lub gdy tylko mogę wyjazd w góry, zabranie aparatu i oderwanie się od komputera daje dystans, którego nie da się zyskać w ciągłym biegu między spotkaniami, mailami, problemami….
Dlaczego ten „reset” jest kluczowy?
- Świeże spojrzenie na problem – Intensywna praca może prowadzić do blokady myślowej. Zmiana otoczenia daje możliwość zobaczenia spraw z dystansu i odkrycia nowych rozwiązań.
- Zrozumienie złożonych zależności – Przy projektach pełnych wzajemnych powiązań czasem trudno dostrzec wszystkie aspekty. Nabranie dystansu pozwala lepiej zrozumieć, jak elementy wpływają na siebie i gdzie leżą kluczowe punkty.
- Efektywne zarządzanie energią – Po wielogodzinnej pracy nad trudnym projektem wracamy do niego bardziej skoncentrowani i efektywni. Reset nie tylko odświeża umysł, ale też wzmacnia naszą determinację.
- Kreatywność i innowacyjne podejście – Odcięcie się od codziennych bodźców otwiera drogę do myślenia nieszablonowego, co jest niezbędne przy szukaniu nowych rozwiązań.
- Odbudowa po intensywnej pracy – Projekty, które wymagają pełnego zaangażowania i długich godzin, potrafią wyczerpać. Chwila oddechu pozwala nam zregenerować siły i wrócić z nową perspektywą.
Reset i zmiana perspektywy to nie tylko chwila oddechu, ale strategia na rozwój, innowacyjność i efektywność. Czasem, by osiągnąć pełen potencjał, musimy pozwolić sobie na chwilę „wyzerowania” i dystansu.
