World of Projects #11
Koloseum – lekcja trwałości, wizji i przywództwa

Koloseum w Rzymie to jedno z najbardziej rozpoznawalnych miejsc na świecie. Rocznie odwiedza je ponad 6 milionów turystów, a jego charakterystyczna sylwetka stała się symbolem Wiecznego Miasta. Ale Koloseum to nie tylko atrakcja turystyczna. To również fascynująca opowieść o przywództwie, wizji i zarządzaniu projektami, które przetrwały niemal dwa tysiące lat.
Czy możemy się czegoś nauczyć z projektu, który powstał w 80 roku naszej ery? Jak najbardziej. Koloseum to podręcznik „high performance project management” w skali makro – zapisany w kamieniu.
Budowa Koloseum rozpoczęła się około 72 roku n.e. z inicjatywy cesarza Wespazjana – sponsora i głównego „właściciela projektu”. To on podjął strategiczną decyzję: zamiast prywatnego jeziora Nerona oddać Rzymianom monumentalną arenę. Wespazjan zachował się jak wizjonerski lider – potrafił przełożyć polityczną strategię na symboliczny projekt, który budował jedność i lojalność. Rolę „project managera” przypisuje się nadzorcom cesarskim i architektom – nie znamy ich nazwisk, ale znamy ich dzieło. Byli mistrzami organizacji i koordynacji: zarządzali tysiącami robotników, materiałami sprowadzanymi z całego imperium i harmonogramem, który pozwolił ukończyć arenę w zaledwie osiem lat. Z doniesień historycznych wynika, że do budowy Koloseum wykorzystano osoby z tzw. „pierwszego łupu wojennego” – nawet 60 000–100 000 jeńców. Wymagało to cech, które dziś cenimy w liderach projektów: zdolności strategicznego myślenia, umiejętności budowania autorytetu, konsekwencji w działaniu i koordynacji interdyscyplinarnych zespołów. To właśnie dzięki synergii sponsora z wizją i managerów z kompetencjami Koloseum stało się czymś więcej niż budowlą – projektem, który przetrwał wieki. Spacerując miedzy kolumnami Koloseum nie sposób nie docenić pracy jaka włożono w jego budowę.

Fakty i ciekawostki o Koloseum
-
Budowę rozpoczęto za panowania cesarza Wespazjana (ok. 72 n.e.), a ukończono za jego syna Tytusa (80 n.e.).
-
Obiekt powstał na miejscu prywatnego jeziora Nerona – był więc „oddany” mieszkańcom jako prezent i manifestacja władzy.
-
Mógł pomieścić nawet 50–70 tysięcy widzów. Wejście i opuszczenie areny zajmowało zaledwie kilka minut – dzięki genialnemu systemowi korytarzy i schodów.
-
Koloseum miało rozkładany dach (velarium), chroniący publiczność przed słońcem – coś w rodzaju starożytnej inżynieryjnej klimatyzacji.
-
Pod areną znajdował się skomplikowany system tuneli i wind, umożliwiający wypuszczanie zwierząt i gladiatorów wprost na scenę.
-
Mimo trzęsień ziemi, pożarów i plądrowania przez wieki, Koloseum wciąż stoi. To sama definicja trwałości.
Trwałość
Patrząc na Koloseum, trudno nie myśleć o jego sile i wyjątkowości. Dla mnie to jedno słowo opisuje je najlepiej: TRWAŁOŚĆ.
Nie tylko w sensie fizycznym – że przez niemal dwa tysiące lat przetrwało trzęsienia ziemi, pożary i wojny. To trwałość wizji, odwagi i organizacji, które sprawiły, że ten projekt stał się symbolem całej cywilizacji.
Dlatego rozkładając to słowo na litery, chciałabym pokazać, jak Koloseum może być przewodnikiem dla liderów i project managerów – alfabetem wartości, które nie tracą aktualności mimo upływu wieków.


T – Transparentność Koloseum było „teatrem dla ludu”. Jego powstanie miało charakter polityczny – miało pokazać obywatelom, że cesarz troszczy się o ich rozrywkę i dobrobyt. Transparentność w projektach dziś to otwarta komunikacja, jasne cele i dzielenie się wiedzą. Lider, który działa transparentnie, zyskuje zaufanie i lojalność zespołu.
R – Resilience (odporność)
Koloseum przetrwało wieki: trzęsienia ziemi, pożary, zmiany władzy, a nawet wykorzystanie jako… kamieniołom. Nadal stoi. To symbol odporności samej konstrukcji, ale też odporności idei, która była silniejsza niż kolejne kryzysy.
Dla project managera resilience oznacza więcej niż tylko elastyczne reagowanie na zmieniające się warunki. To także odporność psychiczna lidera – umiejętność zachowania spokoju w chaosie, zdolność do podejmowania decyzji mimo presji oraz konsekwencja w dążeniu do celu, nawet wtedy, gdy przeszkody wydają się nie do pokonania.
Resilience to część mindsetu high performance – fundament długoterminowej skuteczności. Bo nie chodzi o to, żeby „dowieźć projekt” raz. Chodzi o to, by w perspektywie lat potrafić podnosić się po porażkach, uczyć się z błędów i wciąż inspirować zespół. To kompetencja, którą trzeba budować codziennie – poprzez samoświadomość, rozwój osobisty i świadome zarządzanie energią.
Lider odporny psychicznie daje zespołowi nie tylko plan, ale też poczucie bezpieczeństwa. A to właśnie ono sprawia, że nawet w obliczu kryzysu projekt może sięgać po ambitne cele.
W – Wizja Koloseum było nie tylko budowlą – było wizją społeczeństwa zjednoczonego wokół wspólnego doświadczenia. Tylko ktoś z wizją mógł zamienić prywatny luksus cesarza w publiczne centrum życia społecznego. W projektach wizja daje sens, kierunek i spójność działań.
A – Autorytet
Budowa Koloseum wymagała koordynacji tysięcy ludzi – robotników, inżynierów, rzemieślników, architektów. W czasach starożytnego Rzymu autorytet lidera opierał się na sile i hierarchii. Sponsorem projektu był cesarz – najpierw Wespazjan, a później jego syn Tytus – a ich pozycja sama w sobie nadawała im moc decyzyjną. Autorytet płynął więc z władzy politycznej i militarnej, a także z przekonania, że cesarz działa „dla dobra ludu” (choć często był to także sposób na budowanie propagandy i legitymizacji rządów).
Można powiedzieć, że w przypadku Koloseum autorytet lidera był zewnętrzny – nadawany przez pozycję i siłę. Ludzie słuchali, bo musieli.
Dziś rola autorytetu w przywództwie wygląda inaczej. Współczesny project manager nie może liczyć na tytuł czy hierarchię jako jedyne źródło wpływu. Autorytet buduje się poprzez spójność słów i czynów, wiarygodność, kompetencje i przykład, jaki daje się zespołowi. Lider, który mówi jedno, a robi drugie – traci zaufanie.
W dzisiejszym świecie autorytet to wewnętrzna jakość lidera – zdolność do inspirowania, uczciwego komunikowania się i brania odpowiedzialności nie tylko za sukcesy, ale też za błędy. To właśnie taki autorytet sprawia, że zespół chce podążać za liderem, nawet wtedy, gdy droga jest trudna.
Porównując: w czasach Koloseum ludzie podążali za liderem, bo musieli. Dziś podążają za liderem, bo chcą. I to jest największa różnica w budowaniu autorytetu w przywództwie.
Ł – Łączenie Koloseum łączyło ludzi z różnych klas społecznych – senatorów, kupców, niewolników, obywateli. Projekty również wymagają łączenia perspektyw, kompetencji i interesów. Dobry lider scala różnorodność w spójną całość.
O – Organizacja
Do dziś Koloseum zachwyca swoim systemem logistycznym. Dzięki 80 wejściom i genialnie zaprojektowanej sieci korytarzy oraz schodów, widzowie mogli zająć miejsca i opuścić arenę w zaledwie kilkanaście minut – co wciąż imponuje nawet w porównaniu z nowoczesnymi stadionami. Było to możliwe dzięki perfekcyjnej organizacji ruchu i podziałowi stref, które odpowiadały różnym grupom społecznym. Każdy wiedział, gdzie jest jego miejsce, a cały system działał niemal bez zakłóceń.
Ta starożytna lekcja pokazuje, że organizacja to fundament każdego wielkiego projektu. Bez niej nawet najlepsza wizja i największy autorytet mogą się rozpaść w chaosie. Dla project managera to pierwsza i podstawowa kompetencja – umiejętność tworzenia struktury, która pozwala ludziom działać efektywnie.
Warto jednak pamiętać, że organizacja nie dotyczy wyłącznie zarządzania zespołem, zadaniami czy procesami. To także:
- organizacja samego siebie – czyli zarządzanie własnym czasem, priorytetami i energią,
- organizacja informacji – tak, by wszyscy mieli dostęp do tego, czego potrzebują,
- organizacja współpracy – tak, by różne kompetencje i perspektywy uzupełniały się, a nie rywalizowały ze sobą.
Można powiedzieć, że organizacja jest jak ukryta architektura projektu – niewidoczna na pierwszy rzut oka, ale absolutnie kluczowa dla jego sukcesu. Tak jak w Koloseum – widzowie podziwiali spektakle, ale to system korytarzy i schodów sprawiał, że wszystko działało jak należy.
Ś – Śmiałość
Budowa Koloseum była przedsięwzięciem na granicy możliwości swojej epoki – wymagała ogromnych nakładów, nowatorskich rozwiązań inżynieryjnych i gotowości do podjęcia ryzyka. Śmiałość była tu fundamentem – bez odwagi cesarza i jego doradców ten projekt nigdy by nie powstał. To właśnie zdolność do wyjścia poza utarte schematy sprawia, że rodzą się dzieła, które trwają przez wieki.
Śmiałość w przywództwie oznacza gotowość podejmowania trudnych decyzji, inwestowania w coś, co z początku może wydawać się niemożliwe, i stawiania na wizję, której inni jeszcze nie widzą. Tak było nie tylko w przypadku Koloseum. To samo odnajdujemy w innych ikonach – od High Line w Nowym Jorku, przez Wieżę Eiffla w Paryżu, aż po współczesne projekty transformacji miast czy wielkich innowacji technologicznych. Wszystkie one miały wspólny mianownik: liderów, którzy nie bali się ryzyka.
Dlatego śmiałość to nie luksus, ale warunek powstawania projektów naprawdę przełomowych. Lider, który unika ryzyka i kurczowo trzyma się tylko bezpiecznych rozwiązań, nigdy nie stworzy własnego „Koloseum”.
Ć – Ciągłość
Koloseum to coś więcej niż budowla – to element tożsamości kulturowej Rzymu, trwający przez pokolenia. Przetrwało jako symbol, lekcja i przestrzeń, która wciąż oddziałuje na miliony ludzi. To właśnie pokazuje, czym jest ciągłość w projektach – myślenie wykraczające poza tu i teraz, w stronę dziedzictwa, które zostawiamy następnym pokoleniom.
Dla współczesnych liderów to lekcja, że projekty nie mogą być tworzone wyłącznie pod krótkoterminowe cele czy szybki zysk. Ciągłość oznacza budowanie z myślą o trwałości, użyteczności i wartości w długim horyzoncie. To wymaga nie tylko planowania, ale i odpowiedzialności – czyli myślenia o tym, jaki ślad pozostawimy po sobie.
I tu naturalnie pojawia się perspektywa ESG (Environmental, Social, Governance). Projekty, które mają ciągłość, uwzględniają swój wpływ na środowisko, społeczeństwo i sposób zarządzania. To nie tylko moda, ale nowa norma, która sprawia, że przedsięwzięcia stają się zrównoważone. Koloseum, choć nie powstało w duchu współczesnego ESG, wciąż pokazuje, jak ważne jest, by efekty pracy liderów i zespołów wytrzymywały próbę czasu.
Bo prawdziwe przywództwo to nie tylko dowieźć projekt „na teraz”, ale stworzyć coś, co stanie się ciągłą wartością – dla ludzi, organizacji i świata.
3 lekcje z Koloseum dla liderów i project managerów
1️⃣ Myśl długoterminowo – Twoje projekty mogą być dziedzictwem Koloseum nie powstało „na chwilę”. Zostało zaprojektowane, by przetrwać pokolenia. Współczesne projekty – od produktów cyfrowych po urbanistykę – powinny być budowane w duchu zrównoważonego rozwoju i odpowiedzialności. Lider, który myśli tylko o krótkim ROI, nigdy nie stworzy „Koloseum swojej branży”.


2️⃣ Buduj buy-in i zaangażowanie społeczności Koloseum było darem dla obywateli. Miało wzmacniać więź cesarza z ludem. W projektach dziś buy-in stakeholderów i zespołu jest równie ważny – bez niego najpiękniejszy plan pozostanie tylko dokumentem. Sukces bierze się z poczucia współwłasności i wspólnej misji.
3️⃣ Koordynuj interdyscyplinarnie Architekci, inżynierowie, artyści, rzemieślnicy – wszyscy pracowali razem. Każdy detal Koloseum był efektem współpracy wielu specjalizacji. W dzisiejszych projektach to samo: IT, marketing, UX, finanse – dopiero ich synergia daje efekt. Lider musi być „dyrygentem orkiestry”, a nie solistą.

Podsumowanie
Koloseum to nie tylko ruina starożytnego Rzymu. To metafora trwałości, wizji i przywództwa, które potrafią przetrwać próbę czasu. Kiedy patrzymy na tę arenę, możemy zadać sobie pytanie: 👉 Czy projekty, które dziś realizuję, są tylko chwilowym rozwiązaniem, czy mogą stać się dziedzictwem dla przyszłych pokoleń? Bo prawdziwe przywództwo to nie tylko dostarczyć projekt „na czas i w budżecie”. To stworzyć coś, co zostanie z nami na długo.

P.S.
W Rzymie byliśmy tego lata z 2 synów, zainspirowani podróżami po świecie przez Kamile i Pawła z ReadyforBoarding. Jeśli chcecie się także zainspirować oraz dowiedzieć praktycznych informacji jak podróżować z dziećmi i „nie zwariować’ polecam zerknąć na ich blog.